Jeśli wariant śmiercionośny będzie w Chinach, nie ma szans na szybką reakcję?

Sytuacja epidemiologiczna w Chinach wymknęła się spod kontroli. Zdaniem wirusologów nie ma szans na błyskawiczną reakcję, jeżeli w Chinach wystąpi śmiercionośna wersja covid-19. Według nieoficjalnych informacji codziennie w Chinach przybywa kilka mln zakażonych koronawirusem.

Szacuje się, że w Chinach każdego dnia zapada na COVID-19 zapada od 2 do 4 mln osób. Są to osoby bez odporności na koronawirusa, a to są sprzyjające warunki do powstawania nowych mutacji. Ze względu na otwarte granice szybko przedostaną się one dalej i opanują świat. Jeśli będzie to odmiana śmiercionośna, nie ma realnych szans, by być gotowym na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo dla całego świata

Dużym problemem jest, że władze chińskie ograniczyły raportowanie o sytuacji covidowej, a to oznacza, że świat nie wie, w jakim tempie epidemia rozwija się i nie jest w stanie przewidzieć ew. zagrożeń i określić ryzyka. Nikt nie zna prawdziwej liczby zarażonych koronawirusem w Chinach.

Nie wiemy też nic krążących w Chinach wariantach, o szczepach krążących wirusów. Z kolei świadkowie naoczni ze wszystkich prowincji Chin donoszą, że chora jest połowa kraju – głównie tereny wiejskie, gdzie świadomość na temat choroby jest też bardzo mała. Wybrane kraje Unii Europejskiej, m.in. Niemcy, zaczęły monitorować sytuację w Chinach samodzielnie. Nie jest to jednak rozwiązanie.

Wariant śmiercionośny – realne zagrożenie

Niemal wszystkie dotychczas przebadane próbki z Chin wskazują na obecność wariantu Omikron. Cechuje go m.in. wysoka zakaźność, ale też dość łagodny przebieg. Wykryte odmiany uznaje się za drugą generację Omikronu. Powstały one w wyniku przewlekłej infekcji u pacjentów z obniżoną odpornością. To z kolei sprzyja powstawaniu niebezpiecznych wariantów.

Wiele wskazuje na to, że prawdopodobne wydaje się być to, co mało osób uznawało dotąd za realne. Patrząc na rozmiar epidemii ​​świat obawia się, że może powstać wariant, który będzie oznaczał śmierć dla dużej liczby zarażonych. Zdaniem ekspertów trzeba maksymalnie wykorzystać czas na zwiększenie środków ochronnych na całym świecie.

Czytaj również:  Kiedy leki na Covid trafią do domowej apteczki?

fot. Quanlecntt2004 / Pixabay