Jest ryzyko nowej pandemii, ale nie wiadomo, czy będzie ona spowodowana przez koty, które obecnie coraz częściej chorują z powodu wirusa ptasiej grypy. Szczegółowe informacje poniżej.
W tym artykule
Dezynfekcja i higiena to podstawa
Właściciele kotów na wszelki wypadek ruszyli do aptek z powodu tajemniczej choroby, która zabija koty. Doniesienia o chorobie wśród kotów zaczęły się pojawiać 18 czerwca. Nowy wirus powoli wywołuje w Polsce panikę.
Według wyników badań jest to H5N1, czyli szczep wirusa ptasiej grypy. Znikają na razie płyny do dezynfekcji i środki antybakteryjne, by obniżyć ryzyko zakażenia kotów po powrocie do domu. Wśród zaleceń jest dokładna dezynfekcja odzieży, butów i dłoni po powrocie do domu.
Wirus ptasiej grypy u kotów
W Polsce odnotowano kilkanaście zachorowań u kotów. Są ogniska epizoocji na terenie całej Polski. Takich przypadków jest coraz więcej. Główny Inspektorat Weterynarii poinformował, że w próbkach wykryto szczep wirusa ptasiej grypy. Wśród właścicieli kotów wybuchła panika. Część unika lub odwołuje wizyty u weterynarzy, by pupil nie zaraził się w przychodni. Dane na pewno nie obejmują wszystkich przypadków.
Wśród objawów były m.in. symptomy neurologiczno-oddechowe – jak hiperglikemia, sztywność kończyn, duszności, otępienie, niereagujące na światło źrenice, a nawet drgawki. Wirusa potwierdzono w kilkunastu próbkach, ale zakażonych kotów może być więcej. Jedną z teorii jest zarażenie poprzez spożywanie surowego drobiu, ale wymaga ona badań.
Główny Inspektorat Weterynarii – zalecenia
Oto lista zasad zapobiegania kontaktu kotów z wirusem:
- Utrzymywanie kotów w domach. Może to być problem dla kotów wychodzących. Wypuszczenie zwierzęcia na balkon lub taras należy poprzedzić starannym umyciem podłoży z użyciem detergentów – m.in. z ptasich fekaliów. Warto też balkony osiatkować, by je zabezpieczyć;
- Zapobieganie kontaktów kotów z innymi dzikimi zwierzętami;
- Należy starać się, by kot nie miał kontaktu z obuwiem, w którym wraca się do domu;
- karmienie kotów pożywieniem pochodzącym tylko ze znanych źródeł; unikanie surowego mięsa;
- zachowanie standardowych zasad higieny po przyjściu do domu.
Grozi nam nowa pandemia?
Czy to znaczy, że jesteśmy w niebezpieczeństwie? Wirusolodzy potwierdzają, że jest taka ewentualność – niezależnie od aktualnej sytuacji w Polsce. Nie wiadomo jednak, czy winowajcą będzie wirus grypy A/H5N1 wywodzącego się za pośrednictwem kotów. Dodajmy jednak, że wirusy A/H5N1 były uznawany przez WHO za wirusy o największym potencjale pandemicznym.
Mamy już doświadczenie po pandemii koronawirusa, opracowane standardy zachowań, ale też leki, które działają na wirusy grypy, a nawet szczepionkę przeciwko wariantowi ptasiemu A/H5N1. By jednak wirus ten stał się dla nas bardzo niebezpieczny, musiałby tak zmutować, by jego receptory łatwiej się wiązały. Wtedy „atakowałby w wyższych partiach układu oddechowego.
Poza doniesieniom o wirusie ptasiej grypy u kotów bywa też mowa o innych wirusach, bakteriach, a nawet bardzo niebezpiecznych grzybach.
fot. KAVOWO / Pixabay
