Grypa to ostra infekcja wirusowa, która może wywołać niebezpieczne dla życia powikłania. W sezonie chorobowym 2022/2023 zachorowało na nią ponad 5 milionów Polaków! Co roku na jesień w aptekach pojawiają się szczepionki przeciw grypie. Co zawierają i jak działają te preparaty?
W tym artykule
Objawy grypy i powikłania, jakie może wywołać
Grypę charakteryzuje gwałtowny początek choroby i gorączka powyżej 38ºC, która rzadko występuje w łagodniejszych infekcjach wirusowych. Oprócz tego mogą się pojawić:
- ból mięśni i głowy,
- osłabienie i złe samopoczucie,
- brak apetytu,
- biegunka, nudności i wymioty – zwłaszcza u dzieci,
- objawy miejscowe – kaszel suchy, ból gardła i katar.
Największym zagrożeniem w kontekście grypy są jej powikłania. Mogą wystąpić u każdego, natomiast niektóre grupy ludzi są na nie bardziej narażone, np. osoby starsze, z chorobami przewlekłymi czy obniżoną odpornością. Powikłania, jakie mogą wystąpić po grypie to m.in.:
- zapalenie płuc,
- zapalenie mięśnia sercowego,
- zapalenie osierdzia,
- zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i rdzenia kręgowego,
- u kobiet w ciąży – ryzyko poronienia i porodu przedwczesnego.
Co zawiera i jak działa szczepionka na grypę?
Szczepionki przeciw grypie zawierają całe wirusy lub ich fragmenty. W kontakcie z nimi układ odpornościowy wytwarza przeciwciała konkretnie pod te patogeny. Dzięki temu, kiedy organizm zetknie się z prawdziwym wirusem grypy, błyskawicznie wypuści wyspecjalizowane przeciwciała. Infekcja albo nie rozwinie się wcale, albo w dużo słabszej postaci.
Wirusy grypy szybko mutują. Dlatego skład szczepionek jest co roku aktualizowany na podstawie opinii ekspertów badających aktualnie występujące szczepy. Z tego powodu warto regularnie powtarzać szczepienie. Dostępne obecnie preparaty bazują na 4 różnych szczepach wirusa grypy. To szczepionki:
- domięśniowe – zawierają nieaktywne wirusy lub ich białka,
- donosowe – przeznaczone dla dzieci, bazują na żywych, ale osłabionych wirusach.
Czy warto szczepić się na grypę?
Niestety nie ma 100% gwarancji, że szczepionka ochroni Cię przed złapaniem grypy. Jednak nawet jeśli zachorujesz, to przebieg infekcji będzie znacznie łagodniejszy, a co najważniejsze unikniesz niebezpiecznych powikłań. Szczepienie przeciw grypie to najskuteczniejsza metoda walki z chorobą. Chronisz w ten sposób nie tylko siebie, ale i swoich bliskich. Dodatkowo oszczędzasz czas i pieniądze, które zwykle traci się w trakcie tych kilku czy kilkunastu dni chorowania.
Kto powinien zaszczepić się przeciw grypie?
Szczepionki na grypę dopuszczone są do stosowania już od 6. miesiąca życia. Zaszczepić powinni się wszyscy, ale przede wszystkim dzieci przed ukończeniem 18. lat oraz dorośli po 55. roku życia. A także te osoby, które są szczególnie narażone na niebezpieczne powikłania. Należą do nich m.in.:
- dzieci i dorośli cierpiący na choroby przewlekłe,
- osoby z obniżoną odpornością, np. po przeszczepach,
- dzieci z wadami serca,
- kobiety w ciąży lub planujące ciążę.
Kiedy zaszczepić się na grypę?
Po podaniu szczepionki organizm wytwarza przeciwciała w ciągu 2-3 tygodni. Szczyt zachorowań na grypę obejmuje okres od stycznia do marca, więc najlepiej byłoby zaszczepić się do połowy grudnia. W większości przypadków wystarczy jedna dawka szczepionki. Dzieci do 9. roku życia, które nigdy się nie szczepiły, po 4 tygodniach powinny przyjąć drugą.
Przeciwwskazania i skutki uboczne szczepienia na grypę
Powikłania po szczepieniu to głównie reakcje miejscowe – obrzęk, zaczerwienienie i ból w miejscu wkłucia. Możesz też przez kilka dni mieć lekkie objawy grypopodobne, np. ból głowy, gardła czy katar.
Przeciwwskazaniem do szczepienia przeciwko grypie są:
- trwająca infekcja z gorączką,
- silne reakcje poszczepienne, np. wstrząs anafilaktyczny,
- uczulenie na składniki preparatu i jaja kurze (wirusy są namnażane w zarodkach jaj),
- zaostrzenie choroby przewlekłej, które osłabia organizm.
Pamiętaj, że wszystkie szczepionki na grypę są na receptę. Po jej otrzymaniu możesz kupić preparat w aptece. Przechowuj go w lodówce do czasu podania. Zaszczepić możesz się w przychodni oraz w niektórych aptekach.
Tekst: mgr farmacji Aleksandra Drążkiewicz
photo by FRANK MERIÑO/pexels